czwartek, 29 maja 2014

Spotkanie z Warszawą

Nieco poza głównym nurtem bloga chciałabym Was zachęcić do obejrzenia wystawy Trzy razy Polska (3xPL), która w maju otwarta została w Domu Spotkań z Historią.

Jest to unikatowy zbiór zdjęć amerykańskiego fotografa Johna Vachona, który odwiedził Polskę trzykrotnie, w latach 1946, 1956, 1963. Fotografował w szkołach, szpitalach, fabrykach, kawiarniach, w domach i na ulicach. Fotografował zniszczoną Warszawę i zniszczoną polską wieś. 

Jego fotografie zrobiły na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza po obejrzeniu wpierw wystawy portretów, które były technicznie świetnie wykonane, ale nie pozostawiły po sobie zbyt wielu wspomnień, nie sprowokowały dyskusji. Zupełnie inaczej było u Vachona.

Co uwiodło mnie w fotografiach Amerykanina, to tworzenie zdjęć wielowarstwowych, o wielu planach, a także umieszczanie zdjęć w kontekście. Szczególnie zapamiętałam np. fotografię starszej kobiety, która stoi w progu domu. Niby nic niezwykłego. Z tą różnicą, że z domu, oprócz progu właśnie i fragmentów futryny, nie pozostało praktycznie nic więcej. 


środa, 28 maja 2014

Zamknięci w księgarni


Foto: Karpeek. Miejsce: San Marino
Na portalu lubimyczytać.pl pojawiła się zabawna notka pt. "Noc w księgarni".

Autor proponuje zabawę, w której wyobrażamy sobie, że ktoś zamknął nas na noc w księgarni. Jak byśmy ją spędzili? Autor podaje kilka własnych propozycji.

Szczególnie spodobał mi się numer 2, czyli wymiana książek na stoliku na takie, które sami byśmy zaproponowali czytelnikom oraz numer 9, czyli poudawajmy, że jesteśmy autorami i rozdajemy autografy. Przyjemna wizja, pobudziła moją wyobraźnię ;-)

Ja od zawsze mam coś takiego, że w budynkach dostępnych publicznie, interesują mnie miejsca, do których osoby nieupoważnione nie mają wstępu. Jakieś podziemia, magazyny, nieużywane sale. Tam skierowałabym swoje kroki.

A Wy? Co zrobilibyście zamknięci na noc w księgarni? Zapraszam do rozmowy w komentarzach. Im ciekawsze pomysły, tym fajniej.

wtorek, 27 maja 2014

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki 2013



Po raz piąty przyznano nagrodę dla autora najlepszego reportażu i najlepszego przekładu reportażu.
W tym roku zwyciężyła Elisabeth Åsbrink i książka "W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa".
O tej książce wiele napisano, a w weekendowej Gazecie Wyborczej ukazał się wywiad z laureatką.
Można go jeszcze przeczytać tutaj.

Wśród nominowanych była także książka Katherine Boo „Zawsze piękne. Życie, śmierć i nadzieja w slumsach Bombaju”. O tym tytule wcześniej nie słyszałam i dopiero wywiad z autorką zaintrygował mnie. To będzie raczej przykra lektura, ale może niepowierzchowny obraz.

                                       
Może ktoś już czytał Boo?




 Listę wszystkich nominowanych w tej edycji można znaleźć tutaj

Wizyta na Warszawskich Targach Książki

Jak obiecałam, tak uczyniłam. W piątek odwiedziłam Warszawskie Targi Książki na Stadionie Narodowym, który, dla ciekawskich, prezentuje się tak:


Nie, pustki nie uznaczają, że to był już koniec targów. Stoiska rozstawione były za trybunami, mniej więcej w miejscu, z którego robiłam zdjęcie. Można było obejść cały stadion dookoła. 

Uważam, że przeniesienie targów z Pałacu Kultury na Narodowy przyniosło im wiele korzyści. Przede wszystkim zagwarantowało dużo sprawniejszy przepływ gości. Nie trzeba już używać łokci, żeby się przecisnąć, ani peryskopu, żeby przejrzeć ofertę stoiska. Podejrzewam, że zwiększyła się również powierzchnia wystawiennicza.

Jako że od roku jestem zachwyconą użytkowniczką czytnika e-książek, niewiele miałam na targach do załatwienia, ale żeby nie wyjść z pustymi rękami, kupiłam najnowszą powieść mojej nauczycielki kreatywnego pisania Kasi Bondy. Kasia, oprócz tego, że jest inspirującą nauczycielką, pisze świetne kryminały i już wymieniana jest jednym tchem z naszymi najbardziej znanymi przedstawicielami gatunku. Wróżę jej świetlaną pisarską przyszłość :-)

Jak wspominałam, wybierałam się przede wszystkim na seminarium pt. "Napisałeś - i co dalej", o którym wspominałam tutaj.

Moje obawy dotyczące self-publishingu z jednej strony się potwierdziły, choć z drugiej, dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, które dały mi do myślenia. Jestem zdania, że self-publishing to dobry wybór dla osób, które po prostu chcą zobaczyć swoje nazwisko na okładce, swoją powieść drukiem. Problem polega na tym, że większość wydawnictw typu self-pub (żeby nie zaryzykować: wszystkie) oferuje publikację książki ze współfinansowaniem lub całkowitym finansowaniem ze strony autora. Jeśli o mnie chodzi, nie tędy droga. Poza tym jest mnóstwo komentarzy, że tego rodzaju publikacja ma marną redakcję i korektę. Tak naprawdę za kasę można wydać wszystko. Tylko kto później taką niedopracowaną pozycję chce czytać? I który autor jej się nie wstydzi? :-)


piątek, 23 maja 2014

Coś dla Zosi-Samosi

Foto: Karpeek
Na blogu klubu dyskusyjnego nie sposób nie wspomnieć o wielkiej imprezie, jaka odbywa się w naszym mieście. Mam na myśli Warszawskie Targi Książki, które dzieją się na Stadionie Narodowym, w dniach 22-25 maja.


Dla czytających, ale i piszących, ciekawym wydarzeniem może okazać się dzisiejszy punkt programu zatytułowany "Napisałeś - i co dalej?", godz. 16:30 - 17:20, sala PARYŻ A. 

Jak podają organizatorzy, jest to:

Seminarium dla początkujących autorów, zainteresowanych zarówno wydaniem tradycyjnym, jak i self-publishingiem. Doświadczone agentki literackie (Agencja Literacka Macadamia) opowiedzą, jak szukać wydawcy, jak wygląda proces decyzyjny w wydawnictwach, na co zwracać uwagę w negocjacjach i przy podpisywaniu umów wydawniczych oraz czego można oczekiwać od wydawcy. Zainteresowani self-publishingiem dowiedzą się, jakie są zalety i wady tej formy wydania i na czym ona polega. Dodatkowo specjalista wydawniczego PR (PR Education) podpowie, jak skutecznie promować swoją książkę w mediach i w internecie oraz kreować wizerunek pisarza.

Ja się wybieram, więc jak wrócę z seminarium bogatsza o nową wiedzę, chętnie podzielę się wrażeniami w oddzielnym poście.

Kliknij, by dostać się do szczegółowego programu całych targów.

Spotkanie z autorem


Wypożyczalnia 139
al. KEN 21 (wejście od Borsuka)
zaprasza dziś (23.05) o 19.30 na spotkanie z Januszem  L. Wiśniewskim.
Tematem przewodnim będzie nowa  powieść pt. "Grand".


czwartek, 22 maja 2014

A gdyby tak...

Przyszedł mi do głowy pewien pomysł, a raczej pytanie do głównych sprawców naszych spotkań, czyli Wypożyczalni 109 na Końskim Jarze. Czy na spotkanie lipcowe nie moglibyśmy się umówić na trawce? Nawet przez lokalem? Pod Kopą Cwila? Tam jest tak ładnie. 

Może by się jakiś reportażyk foto zrobiło ze spotkania? Słoneczne, wakacyjne zdjęcia?

Dla tych, którzy jeszcze do naszego Klubu nie dołączyli informacja, że w okresie świąt Bożego Narodzenia zrobiliśmy Klubowy reportaż fotograficzny i było bardzo wesoło. Zwłaszcza podczas projekcji zdjęć. 

Takie sympatyczne inicjatywy są warte powtórzenia. Wydaje mi się nawet, że jest ktoś, kto mógłby te zdjęcia zrobić :-)

Co powiecie na tak słoneczne wspomnienia, jak to? 

Foto: Karpeek. Miejsce: Lizbona.


środa, 21 maja 2014

Ornela Vorpsi

Ponieważ będziemy rozmawiać na spotkaniu o zbiorze opowiadań albańskiej pisarki, przedstawię kilka informacji o niej, czyli co zalazłam w internecie:)

Ornela Vorpsi (fot. Chiara Cadeddu)



Albańska artystka i pisarka Ornela Vorpsi urodziła się w Tiranie w 1968 roku. Ojciec był więźniem politycznym.
Pisze po włosku, francusku i albańsku. Studiowała sztukę w Tiranie i od 1991 w Mediolanie.
Od 1997 roku mieszka w Paryżu, gdzie pracuje jako fotografka, malarka i pisze.

Za książkę „Kraj, gdzie nigdy się nie umiera” (temat naszego spotkania) otrzymała wiele włoskich nagród literackich, m.in. Premio Grinzane Cavour i Premio Internazionale Viareggio Versilia. Był to jej debiut literacki.

Wywiad z pisarką tutaj w cafebabel

Gdzie? Co? Jak?

Jeśli chcielibyście się przyłączyć do naszego klubu dyskusyjnego o oficjalnej nazwie Dyskusyjny Klub Książki Koński Jar, goszcząca nas Wypożyczalnia 109, przy ul. Koński Jar 10, metro Ursynów, zaprasza na kolejne spotkanie.

W tym miesiącu omawiamy opowiadania Orneli Vorpsi "Kraj, gdzie nigdy się nie umiera". Spotkanie odbędzie się 22-go maja (czwartek) o godzinie 17:30. Nasze zloty słyną z ożywionych dyskusji, szermierki na argumenty i najwyższej próby szacunku dla opinii innych klubowiczów.

Relacje z kolejnych spotkań można śledzić na stronie Wypożyczalni

Przekonaj się sam i dołącz do nas już jutro!

wtorek, 20 maja 2014

Blog - wielki powrót

Trochę cicho zrobiło się na blogu, ale wszystko wskazuje, że teraz się to zmieni.

Blog został wysłany w eter. Wszyscy mogą nas czytać i komentować. A propos komentowania, uprzejmie proszę o zapoznanie się z zasadami

Przy okazji przypominam, że w maju można bezkarnie oddawać przetrzymane książki. Nie, żeby ktokolwiek miał zamiar uchylać się od kary lub dopuszczał się bezpodstawnego zatrzymania. Wspominam tak tylko mimochodem.

Żeby zachęcić was do rozmowy, mam pytanie: Jaką książkę aktualnie czytacie? Warto przeczytać? Czy może lepiej spalić, zakopać, w najgorszym przypadku oddać wrogowi ;-)

Ja czytam obecnie powieść "The painter" Petera Hellera. Tak, tego Petera Hellera :-) Co ciekawe, są normalne dialogi. Na razie nic więcej nie powiem, oprócz tego, że zakochałam się w autorze (tzn. w jego piórze). Niestety książka to nowinka z bieżącego miesiąca. Póki co nieprzetłumaczona. Do ściągnięcia na czytnik z Amazona.

A zatem: Jak mija Wasz czytelniczy miesiąc?