piątek, 8 sierpnia 2014

Spóźniona jakby relacja

Miałam szczery zamiar napisać rodzaj sprawozdania ze spotkania klubu. Ale chyba dobrze, że wszystko się rozmyło w czasie. Obecni na spotkaniu mają własne wspomnienia, nieobecni niekoniecznie są zainteresowani długą historią.

Pogoda zdecydowała za nas i zostaliśmy w bibliotece.

W skrócie: grupa podzieliła się na dwa obozy. Jednym nic nie rekompensowało nadmiaru nieprzezroczystego języka i braku tradycyjnej fabuły. Drudzy dobrze się bawili śledząc gry językowe i problemy bohaterów.

JD Hancock (flickr.com) CC


"Ości" to książka, w której widać szwy. Język jest autora, nie sili się na tworzenie iluzji rzeczywistości. Bawi się językiem, skojarzeniami, bohaterami. Książka określona jako powieść z kluczem, bez tego klucza znakomicie się obejdzie. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że świadomość rzeczywistych odpowiedników postaci nie ma żadnego znaczenia dla czytelnika. Karpowicz zbiera okruchy, z okruchów tworzy mozaikę, mozaika przedstawia obraz uderzająco podobny do rzeczywistości, ale inne kolory, proporcje, światło przyciągają uwagę do odgórnie wybranych szczegółów.

Słowa, relacje, komunikacja, przyjęte role – wszystko to realizuje się w języku. Język, jego rola w literaturze, różny obiór tych samych fraz, był jednym z bohaterów ożywionej dyskusji Klubowiczek.
Bohaterowie okazali się podobni do naszych znajomych, ich relacje też były zbieżne z realnymi doświadczeniami, ciekawe czy za parę lat część uroku tej powieści nie wyparuje. Wydaje się mocno osadzona w konkretnym czasie i miejscu, co jest zaletą teraz, ale nie wiadomo jak zniesie upływ czasu.
Na pewno warto sprawdzić czy książka wciągnie czy zirytuje swoja specyficzną narracją.

Ostatnio książki jakoś układają się nam w serie problemowe. Na następne spotkanie czytamy „Im szybciej idę, tym jestem mniejsza” i już pojawiają się głosy o zderzeniu sposobu opisu, języka z przedstawionym problemem. Zobaczymy do czego to prowadzi:)

3 komentarze:

  1. Po przeczytaniu książka wydawała mi się ciekawa i podobała mi się, ale ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu po 4 miesiącach zupełnie nic z niej nie pamiętam. Żadnego bohatera, żadnego wątku. Został jedynie autor i tytuł w mojej głowie, no i cokolwiek zaskakująca dla mnie informacja, że to książka z kluczem, którego z resztą nie znam i zupełnie mnie nie interesuje. "Ości", zdaje się, wywołały niemały zamęt na tak zwanych "salonach". Strzępki informacji na ten temat docierają nawet do mnie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszamy też na stronę Ursynoteki:
    http://109.ursynoteka.pl/?p=830

    OdpowiedzUsuń
  3. http://109.ursynoteka.pl/?p=706

    OdpowiedzUsuń