środa, 21 maja 2014

Ornela Vorpsi

Ponieważ będziemy rozmawiać na spotkaniu o zbiorze opowiadań albańskiej pisarki, przedstawię kilka informacji o niej, czyli co zalazłam w internecie:)

Ornela Vorpsi (fot. Chiara Cadeddu)



Albańska artystka i pisarka Ornela Vorpsi urodziła się w Tiranie w 1968 roku. Ojciec był więźniem politycznym.
Pisze po włosku, francusku i albańsku. Studiowała sztukę w Tiranie i od 1991 w Mediolanie.
Od 1997 roku mieszka w Paryżu, gdzie pracuje jako fotografka, malarka i pisze.

Za książkę „Kraj, gdzie nigdy się nie umiera” (temat naszego spotkania) otrzymała wiele włoskich nagród literackich, m.in. Premio Grinzane Cavour i Premio Internazionale Viareggio Versilia. Był to jej debiut literacki.

Wywiad z pisarką tutaj w cafebabel


Nowele, choć napisane po włosku, są opowieścią o Albanii i Albańczykach. To historie o dorastaniu w określonym czasie i miejscu, równocześnie wiele mówiące o relacjach i reakcjach dorosłych i dzieci, kobiet i mężczyzn wystawionych na próbę.

I tyle konkretów, reszta to interpretacja, więc czekam z ciekawością na refleksje i opinie Klubowiczów.




Powieści
  • Le pays où l'on ne meurt jamais (Paris 2004) ; Kraj, gdzie nigdy się nie umiera, Wołowiec 2008
  • Buvez du cacao Van Houten! (Arles 2005)
  • Vetri rosa (Rome 2006)
  • La mano che non mordi (Turin 2007) ; Ręka, której nie kąsasz, Wołowiec 2009
  • Bevete cacao van Houten!, (Turyn 2010)
  • Fuorimondo (Turyn 2012)
Ważniejsze wystawy
  • 1988: Tirana, Galeria Narodowa
  • 1994: Tybinga Kunsterkollegiums
  • 1996: Mediolan, 0”- 1” Exposition de vidéos, Brera
  • 1996: Mediolan, June Trailers, Espace Atlantique
  • 1997: Cetinje, Biennale des artistes européens
  • 1997: Mediolan, In Utero, Galerie Casoli
  • 2000: Paryż, Carrousel du Louvre, Paris
  • 2003: Wiedeń, Blood & Honey, Samlung Essl, Vienna Autriche
  • 2006: Genewa: Vetri Rosa, z (Matem Collishaw i Philippe'em Cramerem), galeria Analix Forever et Cramer+Cramer
  • 2008: Bolonia, Words without thoughts never, Arte-Fiera

10 komentarzy:

  1. Żałuję, że mnie nie będzie. Czy zostawicie dla mnie egzemplarz książki do przeczytania w późniejszym terminie?
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Klubowe egzemplarze trzeba oddać, ale mamy w bibliotece:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! To najpierw przeczytam Twoją relację, a potem ewentualnie wypożyczę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ilekroć patrzę na zdjęcie tej pisarki, myślę o sprawach związanych z poprawianiem urody. Wiem, że w przypadku pisarzy nie to powinno mnie interesować, ale jednak. Tak jakoś się nasuwa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Poniżej moje uwagi o opowiadaniach. Trochę przydługie na komentarz, ale nie kwalifikują się jako wpis:) Może pomogą Ci podjąć decyzję.

    A co do urody (która ma znaczenie życiu bohaterek): wydaje mi się, że autorka jest naturalna, na zdjęciach z różnych lat tak wygląda. Specyficzna budowa twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zbiegiem okoliczności znów trafiła nam się historia życia, na które wpływ wywarł komunizm i opresja polityczna odcisnęła piętno na społeczności. Konkretny czas i miejsce ma duży wpływ na losy bohaterów, ale historie są osobiste. Albania przełomu lat 70 i 80 to czas dzieciństwa bohaterki-narratorki.

    Każde opowiadanie to wspomnienie, krótka migawka z przeszłości. Perspektywa czasem się zmienia, ale nawet jeśli poznajemy czyjąś historię, jest ona widziana oczami narratorki-Orneli. Większość obrazów odbieramy jako doświadczenia jednej dziewczynki. Każdy fragment stanowi zamkniętą opowieść, ale tworzą spójny obraz. Z tej mozaiki wyłania się dłuższa historia bohaterki i portret społeczności.
    Albanię widzimy oczami dziecka. Niektóre drastyczne zdarzenia, przefiltrowane przez świadomość i emocje obserwatora, który niezupełnie uczestniczy i nie wszystko rozumie, nie uderzają w nas bezpośrednio. Bardzo widoczne jest dziecięce dążenie do przeżycia swojego szczęśliwego dzieciństwa. Przykre, a czasem straszne zdarzenia na chwilę wytrącają z równowagi, osadzają się na emocjach i relacjach z innymi, ale dziecko za wszelką cenę chce wrócić do odkrywania swojego fascynującego świata. Z uporem szuka ukrytego skarbu, zdobywa nowe książki, przeżywa tajemnicze przygody, niepokój odkładając na później. Jeszcze może wierzyć, że dorośli są po prostu bardzo dziwni.

    To równocześnie opowieść o byciu kobietą w nieprzyjaznym społeczeństwie. Nie tylko partia pilnuje moralności i właściwego myślenia, także rodzina i sąsiedzi pilnie śledzą dziewczynki i kobiety. Z natury podejrzane, są zagrożeniem dla ładu i porządku, ich seksualność postrzegana jest jako jakieś monstrum, samodzielne, pochłaniające kobietę, dążące do chaosu i odebrania praw mężczyznom. Tu się ceni podporządkowanie: kobiet mężczyznom, mężczyzn partii, dzieci dorosłym. Każdy ma wyznaczone sposoby działania, repertuar zachowań i każda zmiana wywołuje strach i gniew. Rodzina nie jest oparciem, nie darzy zaufaniem i nie wspiera, jest kolejna komórką kontroli, jeżeli ukrywa czyjś błąd, to dla własnego dobra i jeśli nie ma możliwości wygnania czarnej owcy. Dominuje wzajemna nieufność i niechęć. Poczucie bezradności tłumi chęć oporu.

    Atmosfera jest klaustrofobiczna i przytłaczająca, a jednak są to wciąż wspomnienia ze świata dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa analiza. Zachęciłaś mnie.
      Według mnie jest to osobny wpis jak znalazł :-)

      Usuń
  7. Mnie się książka bardzo podobała, choć na spotkanie niestety nie dotarłam, a szkoda :(
    Największe wrażenie zrobiło na mnie zestawienie makabry tych czasów z dziecięca perspektywą moim zdaniem bardziej niż zręczne w wydaniu autorki. No i ta wszechobecna hipokryzja .... koszmar, ale książka stanowczo warta przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszamy też na stronę Ursynoteki:
    http://109.ursynoteka.pl/?p=765

    OdpowiedzUsuń